Postanowiłam się zatrzymać, i tak wiedziałam że jej nie dogonie,
obróciłam się, a Louis nie zauważył i wbiegł na mnie i spadł na mnie, nasze twarze dzieliło kilka Centymetrów, a ta odległość zaczęła się zmniejszać...i...nagle usłyszeliśmy dźwięk robionego zdjęcia.Domyśliliśmy sobie, że paparazzi nam zrobiło zdjęcie, ja się w myślach załamałam, a Louis się uśmiechnął, pewnie dlatego, że moja mina wyglądała jakbym przed chwilą dostała w twarz.Zrzuciłam Louisa z siebie, i uciekłam.Ja już widzę te nagłówki ,,Sławny piosenkarz znalazł sobie dziewczynę".Louis zaczął mnie gonić, ale ja byłam szybsza i uciekłam w dosyć dziwną ulicę.Zgubiłam go.Roiło się tu od dosyć niebezpiecznych osób.Wchodząc w tą ulicę nie wiedziałam na co się piszę.Nagle zauważyłam osobę wychodzącą zza budynku.Miał on ciemniejszy kolor skóry ode mnie, miał brązowe oczy, jak i włosy tylko z blond pasemką.
-Hej mała co Cię tu sprowadza?-Zapytał
-U-ucie-uciekałam prz-przed kim-kimś...-powiedziałam przestraszona
-Może nie będziesz stać na środku ulicy, i wejdziesz do mnie do domu?-Zapytał ponownie
-J-ja nie-nie wie-wiem...-odpowiedziałam
-No proszę, nalegam.Rzadko kto tu przychodzi.-powiedział prosząc
-N-no O-okej-Odpowiedziałam
-Super!-powiedział
Mulat zaprosił mnie do domu, był on jednym słowem cudowny, miał on większość kolorów czarnego i białego, ale były tam elementy kolorów.
-Może się poznamy?Jestem Zayn, Zayn Malik.-powiedział wyciągając do mnie ręke
- A-a Ja [T.I.] [T.N].-powiedziałam ściskając jego ręke
-Czy ty uciekałaś przed tym no... Louisem Tomlinsonem, czy jak mu tam?
-T-tak t-to ja...-odpowiedziałam
-Dlaczego przed nim uciekłaś?-zapytał
-To to nie tak, że przed nim uciekłam.Paparazzi zrobiło nam zdjęcia... a on się tylko z tego śmiał.Co teraz powiedzą znajomi, przyjaciele.Ja się chyba załamie.
-Nawet tak nie mów [T.I.]!Jak chcesz możesz tu zamieszkać na jakiś czas, a jak będzie Cię szukać, to nie wypuszczę cie z domu.
-Haha, no okej jakbyś mógł będe bardzo wdzięczna.Nawet nie wiem jak Ci się odwdzięcze.
-Ja chyba wiem jak...- zamyślił się
-J-jak?-odpowiedziałam
-Zostaniesz na jakiś czas moją dziewczyną?-zapytał
Tym pytaniem wbił mnie w ziemię...
--------------------------------------------------------------
Oto kolejny rozdział.Troszkę dłuższy niż ostatnio.Kolejny powinien być jutro, lub pojutrze, Dozoba ziomki! XDD 😛
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz